W piątek 30. grudnia czeka nas mecz z Litwą.
O ile nie jest to najtrudniejszy mecz, o tyle najważniejszy, bo jego wynik będzie bezpośrednio premiował jedną z drużyn do dalszej walki o medal.
Nam wystarczy remis, a nawet jednobramkowa porażka, więc wygląda na to, że do boju należy przystąpić z kontenerem przed bramką. Miejmy nadzieję, że powstrzymamy w ten sposób Litwę, która poskromiła ostatnio żelazną niemiecką maszynę, a nasze Orły nie odpuszczą sobie tego meczu. Co prawda zebraliśmy do tej pory więcej punktów, ale awansu nie będziemy pewni do ostatniego gwizdka sędziego. Ostatecznie kwestia ustawienia naszej ekipy spoczywa w rękach Jar-jara, który świetnie radzi sobie w tej roli selekcjonera.
Czy po tym meczu wyślemy reprezentantów Litwy na zasłużony urlop? Dowiemy się tego w piątkowy wieczór o godzinie 21.45!
autor: antek63
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz